Taśmowanie drużyn i podział

jendrek

Witam!
Dlaczego tylko jedna z drużyn jest zawsze taśmowana, sądzę że to utrudnia drużynie otasmowanej ukrywanie się. Żółte, niebieskie, czerwone, itd. dwie przepaski na rękach łatwo jest zobaczyć.
Drugą sprawą jest podział drużyn zawsze jest tak że, "ja idę z tobą" lub " dobierzcie się jakoś", może powinniśmy wybrać 2 kapitanow niech oni wybiorą tak aby drużyny były równe.
Pozdrawiam Andrzej

marcinus

Ponieważ ja się tym ostatnio zajmuję najczęściej to odpowiem.

Dlaczego tylko jedna strona jest taśmowana? Z oszczędności :-P Gramy na dwie strony więc system jest prosty i się sprawdza, raz masz taśmę, raz nie. Może nie dla każdego to wychodzi 50/50, więc jeśli się czułeś przez to w jakiś sposób stratny to trzeba było mówić podczas taśmowania to by się temu zaradziło. Rozumiem że to może stanowić jakiś problem więc ze swojej strony deklaruję że jak się będziemy strzelać na terenach zielonych to będą oznaczane obie drużyny.
A że taśma jest na obu rękach i jest widoczna? No ma być, po to ona jest. Nie po to żeby trzymać ją w kieszeni.

Pisząc o równych drużynach rozumiem że masz na myśli poziom osób a nie ich liczbę, bo robimy tak że składy są równe.

Dobór przez kapitanów niekoniecznie prowadzi do dużego zróżnicowania drużyn bo osoby wybierające a potem już wybrane dążą do tego żeby w ich składzie byli "swoi". Tu idealny był by jakiś sposób losowy albo ręczny podział ekip i klik na połowy (tak jak zrobiłem to na Gliniku przed miesiącem). Jak już pisałem w temacie o integracji jestem wielkim zwolennikiem mieszaniem składów ale realizacja tego bywa, hm, uciążliwa. Zdarza się opór ekip albo poszczególnych osób co jest najgorsze w sytuacjach gdy trzeba zrównoważyć składy. Nie będę przecież mówił komuś "przejdź albo wyp***", więc zaczynają się negocjacje, przestoje, itp. Tu wielki szacun i dzięki dla osób które w imię dobrej zabawy gdy je o to poproszę bez problemu przechodzą do drugiego składu nawet jak muszą opuścić znajomych.

Z drugiej strony trzeba też zrozumieć że ludzie chcą grać z osobami z którymi się lepiej znają i dogadują czy tworzą jakieś mniej lub bardziej formalne ekipy. Potrafi się zebrać takich osób kilkanaście (ostatni Glinik) i to właściwie określa jak będzie wyglądał podzial ludzi. Za to takie składy często więcej gadają ze sobą niż strzelają : )
Moja ekipa dąży w kierunku większego zgrania więc chociażby z tego powodu nie zawsze będziemy mogli/chcieli się rozdzielać.

Podsumowując: jestem za, ale to nie takie proste.

jendrek

marcinus
rozumiem, nie wiem czy zauważyłeś ale ludzie się krzywią jeżeli maja oblepione ręce, dlatego poruszyłem temat co inni na to. Tak z innej beczki zauważyłem ze tylko ty kupujesz taśmę można wiedzieć po ile i gdzie?

Dziadzia

Co do tego wybierania drużyn. Sasowi chyba chodzi o to, z resztą sam mam czasem takie wrażenie, że tak wybierając drużyny, są one nierówno podzielone pod względem doświadczenia graczy. Przy podziale stara gwardia trzyma się raczej razem, a osoby świeże osobno, przez co w czasie gry często mamy akcje w postaci prawie całego teamu na respie. Wiem że jeśli są jakieś mniejsze kilkuosobowe grupki (stowarzyszenia itp), ciężko byłoby je dzielić, i gdybym do jakiejś przynależał też bym wolał być ze swoimi, ale jeśli w gre wchodzi duża grupa, wielkości prawie połowy stanu na strzelance, to wydaje mi się że powinno się je dzielić gdyby rozgrywka miała być nierówna.
Poza tym jeśli drużyny byłyby stale takie same, to nici z integracji, a co za tym idzie tylko nasilą się kłótnie i oskarżenia o terminatorstwo pomiędzy graczami. Wydaje mi się że łatwiej oskarżyć kogoś z kim się nigdy nie grało ramie w ramie, niż dobrego kumpla.
Raz na respie byłem świadkiem rozmowy, w której jedna osoba oskarżyła drugą o nieprzyznanie się do trafienia, ale druga osoba, która już z tą osobą miała okazję współpracować, dałaby sobie rękę uciąć w jej obronie.
To chyba na tyle z mojej strony Jezyk

marcinus

Czorny

Miałem napisać że ssiesz pałe, ale faktycznie nie lubię taśmy. Co nie znaczy że jej nie noszę, więc fuck you :*

PSZCZELARZ

A ja powiem tak odnośnie starej gwardii że się trzyma razem to racja ale że im wszystko wychodzi i że drużyna przeciwna nie ma szans to się nie zgodzę ponieważ jak organizowałem szczelanke z zadaniami to drużyna przeciwna mniej może zgrana, doświadczona itp WYGRAŁA <bez obrazy obu stron> A co do podziału to można robić tak że Dwie najmocniejsze drużyny Timy itp są tzw trzonem Drużyny np. SAS i Gorlice i kapitan wybiera potem z reszty pozostałych osób 1-1. A co do taśmowania to nie widzę problemu jedna i druga taśmę ma, ale żeby organizator nie był pokrzywdzony to osoby pracujące lub zarabiające w jakiś sposób kupują i przynoszą taśmy na każda szczelanke lub w piątek przed szczelanką Dwie osoby zgłaszają na forum "Ja przynoszę Taśmę w kolorze........ ... a drugi ma inny kolor, ale wiadomo jak jest organizator ma w rezerwie taśmę. A tak po za tym co do organizacji szczelanek czemu przez cały sezon organizuja jedne i te same osoby ?????? z osobistych doświadczeń wymyślić coś i organizować to wcale nie trudne i dużo czasu nie trzeba i kosztów własnych nie kosztuje to przemyślcie tą kwestie TEŻ a nie że potem są takie opowiastki że było h...... itp bo coś tam sobie ktoś ubzdura że było źle to czy tamto To niech się zastanowi nad tym, przemyśli co by poprawił i niech na następny raz on organizuje i uszanujmy ludzi co w Świecie naszym ASG starają się coś zrobić a nie gardzimy nimi POZDRAWIAM

jendrek

nie chodzi mi o to ze było ch****o, bo zawsze jest fajnie, tylko wyciągałem takie wnioski. Wiec zadałem pytanie i dziękuje ze na nie odpowiedzieliście.
Zawsze można zrobić zrzutę na taśmę i kłopot rozwiązany, ja chętnie rzucę kilka złociszy.

PSZCZELARZ

a kolego to że pisałem że było ch...... to nie do Ciebie i nie do tematu. To było Tylko moje zdanie wyrażone co słyszałem nie raz po szczelance było słychać <ja przynajmniej słyszałem> a inii raczej też, że ktoś mówi ze dziś było do dupy itp To ostatnie zdanie moje posta było do tego skierowane a nie do Ciebie i twojego tematu. I jestem też za tym żeby kto ma jakiś tam swoje zdanie dał temat, powiedział co i jak jak kolega SASU i dyskutujemy na spokojnie i problem rozwiązujemy.